Wiedza
30 grudnia 2019
120 dowodów ludzkiej bezinteresowności – finał 3 letniego pilotażu Early Warning Europe w Polsce i w Europie.
W piątek, 18 października 2019 r., mieliśmy przyjemność i zaszczyt gościć w Poznaniu prawie wszystkich Mentorów programu Early Warning Europe, którzy przez prawie trzy lata z pełnym zaangażowaniem pomagali przedsiębiorcom w kłopotach. Wspólnie celebrowaliśmy finał programu w Polsce. Przed nami kontynuacja – jak wynika z zapowiedzi Minister Przedsiębiorczości i Technologii, Jadwigi Emilewicz, która tego dnia odwiedziła Mentorów w Poznaniu.
Projekt Early Warning Europe realizujemy od 2016 roku, wspólnie z PARP, w ramach grantu z Europejskiej Agencji na rzecz Małych i Średnich Przedsiębiorstw (EASME) podległej Komisji Europejskiej. Zadaniem, jakie postawiono przed realizatorami jest pomoc przedsiębiorcom, którzy wpadli w biznesowe tarapaty lub przeczuwają ich rychłe nadejście. Pomoc jest dyskretna, bezstronna i bezpłatna – tak, aby nie tworzyć dodatkowego obciążenia dla przedsiębiorcy, który i tak znajduje się w sytuacji trudnej i nie może sobie pozwolić na płatne wsparcie.
Kłopoty finansowe są szczególnie bolesne i jednocześnie bardzo trudno jest przedsiębiorcom się do nich przyznać. Tymczasem większość ze zgłaszających się po pomoc w ramach Early Warning Europe (EWE) ma do czynienia z mniejszymi lub większymi bolączkami natury finansowej, a przy tym prawie nigdy nie są one główną przyczyną sytuacji, która sprawiła, że przedsiębiorca szuka pomocy. Są one tylko jednym z objawów przeżywanych trudności.
Do Mentorów trafiło ponad 300 z 875 przedsiębiorców, którzy zgłosili się po pomoc. Warto podkreślić, że 32 osoby skorzystały z pomocy dwóch lub więcej Mentorów. Pozostałym wystarczyła porada od konsultantów, których w całym procesie pomocowym można porównać do lekarzy pierwszego kontaktu. Mentorzy to już specjaliści.
Połowa w tym gronie to przedsiębiorcy – mający duże doświadczenie w prowadzeniu swoich firm, wielu z nich przeszło nie jeden kryzys. Pozostali Mentorzy to eksperci – finansiści, prawnicy, psychologowie, specjaliści IT i mediatorzy.
Jak to zadziałało?
Wbrew przewidywaniom wielu osób, które nie wierzyły, że w Polsce znajdziemy mentorów, którzy będą chcieli społecznie pomagać innym w trudnościach, dzisiaj z dumą oświadczamy, że mamy 120 dowodów na to, że przedsiębiorcy chcą i robią niezwykłe rzeczy dla innych bezpłatnie.
Błędem jednak jest myślenie, że wypłata za taką pracę może mieć tylko wymiar finansowy. Znacznie ważniejszy na pewnym etapie w życiu jest rozwój osobisty, uczenie się od osób mądrzejszych od siebie i bycie w środowisku ludzi o podobnych wartościach. Mentorzy to osoby, które włożyły dużo wysiłku w przyswojenie wiedzy na temat skutecznego pomagania i poświęciły bardzo dużo swojego wolnego czasu nie tylko na warsztaty, ale również na pracę z przedsiębiorcami, którzy stali się ich podopiecznymi. Wielomiesięczna relacja mentoringowa z przedsiębiorcami, którzy pokonują wiele raf na swojej drodze nie jest prosta, ale przynosi niesamowite efekty. Pomijając już satysfakcję własną, którą dobitnie podkreślają Mentorzy w rozmowach o tym, jaką wartość niesie dla nich udział w inicjatywie EWE, warto zwrócić uwagę na aspekt stworzenia przez nas solidarnej społeczności, która jest gotowa do dalszego działania również po projekcie.
Jako Fundacja byliśmy odpowiedzialni właśnie za stworzenie tej społeczności i zarządzanie pracą mentorów. Dbaliśmy o to, aby mogli oni nieustannie rozwijać swoje kompetencje. Stworzyliśmy dla nich ścieżkę edukacyjną oraz regularne spotkania sieciujące. Nasze podejście do rozwoju mentorów stało się inspiracją dla naszych Partnerów EWE z innych krajów. Wielokrotnie byliśmy przez nich zapraszani by podzielić się naszym doświadczeniem.
Skąd Mentorzy mieli pracę?
Przedsiębiorcy, którzy ze swoimi kłopotami zgłosili się do EWE w tak dużej liczbie 900 to nie przypadek. Rekrutacja bezpośrednia i obsługa zgłoszeń oraz koordynacja pracy konsultantów była po stronie PARP, co nie znaczy, że my nie rekrutowaliśmy przedsiębiorców. Działania związane z komunikacją i wsparcie rekrutacji bezpośredniej znalazły się właśnie po naszej stronie.
Informując o projekcie, FFR wzięło udział (w liczbie 2 osób) w ponad 70 spotkaniach z tysiącami przedsiębiorców w Polsce, wyemitowaliśmy 83 filmy, a przede wszystkim oswajaliśmy temat porażki jako części gry gospodarczej, w której uczestniczy przedsiębiorca. Za każdym sukcesem kryje się wiele porażek i bardzo ciężka praca.
Swatanie problemu z rozwiązaniem
Skuteczny Mentoring może zaistnieć tylko wówczas, gdy spotkają się właściwi ludzie we właściwym czasie. Fundacja uważnie analizowała diagnozę każdej firmy, jej priorytety, potrzeby oraz temperament przedsiębiorcy, który chciał skorzystać z mentoringu. Na tej podstawie dobierała najlepszego Mentora, który miał właściwe kompetencje i był gotowy do współpracy. O powodzeniu mentoringu decydowało spotkanie trójstronne, podczas którego Mentor i Mentee omawiali kodeks etyczny oraz wzajemne oczekiwania. Wtedy rodziło się to co najważniejsze, czyli ZAUFANIE i zapadała ostateczna decyzja o chęci podjęcia wspólnej pracy. Każdy Mentoring mógł trwać formalnie do 6 miesięcy, jednak już wiemy, że w większości przypadków ta relacja nie skończyła się na określonej dacie.
45 tys. km w trasie i hektolitry kawy
Po przeliczeniu wszystkich podróży, które odbyłyśmy, okazuje się, że w czasie trwania projektu mogłybyśmy okrążyć Ziemię po równiku. Łącznie spędziłyśmy w trasie 45 tys. km, a trzeba pamiętać, że w Fundacji zajmowałyśmy się nie tylko projektem EWE.
Jednak nasz duet był wspierany przez nieoceniony malutki zespół FFR, którego na co dzień nie widać. Nie omieszkamy wspomnieć naszej Gosi Stromczyńskiej, która czuwa nad wszystkim i jest z Wami w nieustannym kontakcie, a dla nas jest nieocenionym wsparciem. Anety Sadowskiej oraz Konrada Bugiery, którzy byli odpowiedzialni za komunikację projektu w mediach. Joanny Sawionek, która wspierała nas w administrowaniu i rozliczaniu projektu. Kasi Komin, Agnieszki Bartkowiak i Mateusza Żuchowskiego, którzy sprawdzili tony dokumentacji i wyliczeń dla nas niepojętych. Wszystkim bardzo pięknie dziękujemy za zaangażowanie i wsparcie i kłaniamy się nisko
Będzie „dalej“
Podczas celebracji odwiedziła nas Minister Przedsiębiorczości i Technologii, Jadwiga Emilewicz. Z jej ust padło zapewnienie, że działanie będzie kontynuowane. Podkreśliła wprawdzie, że mentoring to nie wszystko, bowiem niektóre z firm, które popadły w kłopoty potrzebuje również zastrzyku gotówki, jednak możemy mieć nadzieję, że mechanizmy uruchomione w ramach pilotażu EWE, będą miały swój dalszy ciąg.
Tym bardziej, że dobre praktyki wypracowane w ramach naszego projektu będą wdrażane na poziomie całej Unii Europejskiej, a nasze psychologiczne i merytoryczne podejście do mentoringu zostało opisane w dokumencie typu Policy Paper i na jego podstawie inne kraje będą budować swoje własne sieci mentorów. Z kolei lokalnie – doświadczenia z Polski posłużą w implementacji dyrektywy unijnej w sprawie ram restrukturyzacji zapobiegawczej do polskiego prawa. Jesteśmy bardzo dumni z całego przedsięwzięcia oraz czujemy się wyróżnieni mając wokoło tak fantastyczne i niesamowite osoby – dziękujemy za dobry czas i współpracę.
To dopiero początek.. ciąg dalszy nastąpi w 2020 r. – do zobaczenia niebawem!
Katarzyna Gierczak-Grupińska, Eleni Tzoka Stecka
Kategorie
10 ostatnich wpisów:
- Rezyliencja w praktyce czyli przewodnik po dobrych praktykach mentoringu dla firm w trudnościach
- Champions of productivity won the race against inflation in spite of covid and war – a report on 35-year-old businesses in Poland
- Polish pioneers of entrepreneurship 35-year-old businesses in Poland.
- Firmy średniej wielkości – zwycięzcy 35-letniej sztafety wolnej przedsiębiorczości
- Neuroróżnorodność szansą dla biznesu
- LEGO – opowieść o rodzinie, która stworzyła najsłynniejszą zabawkę na świecie.
- Odpowiedzialność przedsiębiorców za przestępstwa środowiskowe
- ESG – nadchodzi przykry obowiązek czy szansa na pozytywny wizerunek spółki?
- Przygotujmy się na ESG
- Sztuczna inteligencja w świecie firm rodzinnych
Tematyka wpisów:
Popularne tagi: