Wiedza

Fundacja Firmy Rodzinne

Powrót

English

24 marca 2016

Co Polacy myślą naprawdę? Informacja prasowa Centrum im. Adama Smitha, Warszawa 23 marca 2016 r.

Centrum im. Adama Smitha (www.smith.pl) we współpracy z Neurohm Polska (www.neurohm.com) i Ariadną Ogólnopolskim Panelem Badawczym (www.panelariadna.pl) przy współpracy z ISBnews (www.isbnews.pl) prezentują wyniki najnowszego raportu z badań opinii i pewności postaw Polaków.
W konferencji prasowej wzięli udział: dr Tomasz Baran, Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna; Anna Gołębicka, ekspert Centrum im. Adama Smitha; Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha; Michał Banach, Dyrektor Zarządzający NEUROHM Polska.
Z badań wynika, że narodowa duma jest silnie deklarowana przez Polaków. 74 proc. respondentów twierdzi, że „jest dumnym z bycia Polakiem”. Pewnych tego jest 45 proc. osób, co stanowi niemal połowę wszystkich ankietowanych. Pewniejsi swojej dumy narodowej są młodsi Polacy.
Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha zauważył, że „młode pokolenie Polaków nie ma kompleksów wobec tzw. Zachodu. Niemal non-stop konfrontuje się z tamtejszymi rówieśnikami. Jest to pokolenie wygrywające twardą międzynarodową konkurencję, z której płynie też duma bycia Polakiem”.
Jeśli chodzi o odczucia badanych względem kraju, to wyniki są zróżnicowane. Choć deklaratywnie podobny odsetek osób zgadza się, że w Polsce czuje się bezpiecznie, jest szczęśliwym i wolnym człowiekiem (odpowiednio: 50 proc., 47 proc., 52 proc.), to najmniej jest przekonanych co do swojej wolności – 23 proc. pewnych tego respondentów w porównaniu do 32 proc. w wypadku poczucia bezpieczeństwa i 28 proc. w wypadku szczęścia. Z powyższymi odczuciami nie zgadza się podobny odsetek badanych (od 24 proc. do 27 proc.) – przy czym, pod względem pewności postawy, najwięcej (19 proc.) respondentów nie zgadza się z tym, że czuje się w Polsce bezpiecznie.
Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, podkreślił, że „jesteśmy narodem, który na tle innych społeczeństw wyróżnia się silnymi tradycjami wolnościowymi i poczuciem wolności. Bardziej odczuwamy brak wolności niż bezpieczeństwa. Nasze odczucia dotyczące wolności potwierdzają wyniki innych badań dotyczących Polski, która jest na pierwszym w Europie i siódmym na świecie miejscu w Global Benchmark Complexity Index, czyli światowym rankingu skomplikowania przepisów dotyczących działalności gospodarczej. Polacy zamiast czuć się wolnymi obywatelami, czują się sługami biurokracji” – skomentował ten fragment badań Andrzej Sadowski.
Szczęście jest pojęciem subiektywnym, ale wbrew pozorom jego poczucie jest istotne dla rozwoju społeczeństwa i kraju. Ludzie szczęśliwi chcą cieszyć się życiem, są bardziej otwarci na zmiany i skłonni do działania oraz nastawieni na rozwój. Fakt, że tylko 13 proc. Polaków ma pewność, że nie jest szczęśliwym, a aż 28 proc. jest co do tego przekonanych, jest dobrą prognozą – mówi Anna Gołębicka, ekspert Centrum im. Adama Smitha.
Pewien dysonans wywołują odpowiedzi na stwierdzenia: Polacy są przyjaznym narodem, Polacy są otwartym narodem oraz Polska powinna zamknąć granice przed uchodźcami. Choć więcej osób zgadza się (niż nie zgadza), że jesteśmy narodem otwartym i przyjaznym (przy czym odpowiednio 22 proc. i 25 proc. jest tego pewnych), to jednocześnie aż 64 proc. respondentów twierdzi, że Polska powinna zamknąć granice przed uchodźcami, a 31 proc. wszystkich badanych jest tego pewnych.
Badania jasno pokazują pewną życzeniowość w kontekście naszej autooceny jako narodu. Z jednej strony deklarujemy, że jesteśmy przyjaznym i otwartym narodem, ale gdy przyjrzymy się zjawisku bliżej, to okazuje się, że mamy niską pewność tych deklaracji. Papierkiem lakmusowym jest tu wynik badania dotyczącego naszego stosunku do uchodźców, w którym aż 32 proc. badanych jest przekonanych, że powinniśmy zamknąć przed nimi granice. Przy wyniku badania dotyczącego uchodźców widać jeszcze jedną naszą cechę narodową. Jesteśmy dość sentymentalni i, wbrew pozorom, empatyczni. Wśród deklarujących potrzebę zamknięcia granic ponad połowa nie jest tego pewna – mówi Anna Gołębicka.
Niemal taki sam odsetek badanych wątpi zarówno w realizację obietnic wyborczych PiS-u (56 proc.), jak i (hipotetyczną) realizację obietnic PO (gdyby to oni tworzyli rząd) (54 proc.). W spełnienie obietnic wierzy jednak z pewnością 7 proc. badanych w przypadku obecnego rządu i 6 proc. w przypadku hipotetycznych rządów PO.
Andrzej Sadowski podkreślił, że „Polacy zostali tak już doświadczeni przez polityków, iż z dystansem podchodzą do składanych im obietnic, zwłaszcza podatkowych. Od polityków chcących wygrać wybory obywatele zawsze słyszą o obniżeniu podatków, a po wygraniu, że jest to „chwilowo” niemożliwe. Nic dziwnego, że z równym dystansem Polacy traktują wszystkie partie sprawujące władzę wczoraj i dziś”.
Dr Tomasz Baran, Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna, zwrócił uwagę, że „Polacy nie mają złudzeń co do skłądanych obietnic wyborczych i zdają sobie sprawę, że rządzący zrealizują co najwyżej dwie – trzy obietnice wyborcze”.
Na poziomie ogólnym tylko 31 proc. badanych pozytywnie ocenia zmiany, które zachodzą w Polsce; 46 proc. nie zgadza się z tym stwierdzeniem. Jednocześnie grupa, która zgadza się co do dobrego kierunku zmian, jest o tym stosunkowo silnie przekonana – 18 proc. badanych mówi o tym z wysokim stopniem pewności. Głosy niezadowolonych są dosyć równo podzielone – 22 proc. respondentów jest stanowczo pewnych swojego negatywnego zdania o kierunku zmian, natomiast 24 proc. nie do końca ugruntowało tę negatywną opinię.
Badania potwierdzają, że 18% społeczeństwa zdecydowanie popiera obecną sytuację polityczną. 46% osób deklaruje, że nie popiera obecnych zmian, a zdecydowanie niezadowolonych jest 22%. Czyli mamy więcej zdecydowanych przeciwników niż zwolenników. Czy szala przechyli się na drugą stronę, zależy od formy realizacji pozostałych planów rządu i ewentualnego wprowadzania innych inicjatyw – mówi Michał Banach, Dyrektor Zarządzający NEUROHM Polska.
Równie ciekawie rozkładają się odpowiedzi dotyczące konkretnych zmian proponowanych przez rząd. Więcej osób zgadza się, że rezygnacja z gimnazjum i powrót do poprzedniego systemu oświaty to działania słuszne (48 proc. „za” vs. 35 proc. „przeciw”). Jednocześnie osoby zgadzające się z powrotem dawnego sytemu są pewniejsze swojej opinii, w porównaniu do przeciwników. Program 500+ wywołuje bardziej spolaryzowane opinie – 36 proc. jest „za”, a 40 proc. „przeciw”, w kontekście stwierdzenia „program 500+ jest dobry dla Polski”. W tym wypadku również to entuzjaści tego pomysłu są zdecydowanie bardziej pewni swojej opinii niż przeciwnicy.
Im bardziej sprofilowany program obejmujący określoną grupę beneficjentów, tym większe spolaryzowanie jego oceny. W tym wypadku nie stworzono takiego przekazu dotyczącego programu 500+, który mówiłby, że jest to program ratujący dramatyczny stan narodowej demografii, a nie korzystny tylko dla określonej grupy, dlatego też nie jest on przez Polaków jednoznacznie oceniany jako dobry dla Polski – mówi Anna Gołębicka.
Ciekawym przypadkiem jest brak wyrobionego zdania respondentów na temat dotowania nierentownych kopalni. Istnieje bardzo niewielki odsetek badanych, którzy z pewnością odnosili się do tego stwierdzenia (2 proc. na TAK i 5 proc. na NIE).
KOBIETY / MĘŻCZYŹNI
W wypadku kobiet i mężczyzn wyniki wskazują na kilka ciekawych różnic. Kobiety są pewniejsze swojej dumy narodowej, ale z mniejszym stopniem wysokiej pewności nie zgadzają się ze stwierdzeniami Rząd dotrzyma obietnic wyborczych, Platforma Obywatelska dotrzymałaby obietnic wyborczych.
Kobiety również nieco mniej krytycznie oceniają ogólnie zmiany, które zachodzą w Polsce, a także program 500+. Z drugiej strony, to mężczyźni bardziej popierają pomysł powrotu do poprzedniego systemu edukacji.
Kobiety czują się w Polsce mniej bezpiecznie, częściej także wskazują, że Polska powinna zamknąć granice przed uchodźcami.
Kobiety są coraz bardziej pewne siebie, mają swoje zdanie, są odważne i potrafią o tym mówić – co widać w pewności deklaracji na temat kwestii zasadniczych. Gdy do głosu dochodzi ocena czy dawanie szansy, są mniej bezwzględne niż mężczyźni. Z natury potrzebują więcej bezpieczeństwa, stąd nie zaskakują ich większe deklaracje potrzeb z tych obszarów – mówi Anna Gołębicka
MŁODSI (18-39) / STARSI (40+)
Młodsi respondenci (w wieku 18-39 lat) w niektórych kwestiach mają radykalniejsze opinie niż starsi (w wieku 40+). Młodsi czują się mniej bezpiecznie i częściej wskazują, że Polska powinna zamknąć granice przez uchodźcami. Również mniej młodych twierdzi, że Polacy są przyjaznym i otwartym narodem.
Z jednej strony młodsze osoby są mocno świadome siebie i świata. Widzą nasze narodowe wady i zalety na tle innych krajów i nie są już tak mocno przekonane o otwartości i słowiańskiej gościnności Polaków. Młodzi są także bardziej radykalni w swych postawach. Z drugiej strony, są bardzo dumni z bycia Polakami. Inne nasze badania także pokazują, że młodzi Polacy hasło „Honor i Ojczyzna” mają we krwi. Co do przekonań politycznych, to nie gloryfikują nikogo, ale też dają margines szansy na wykazanie się obecnemu rządowi – komentuje Michał Banach, Dyrektor Zarządzający NEUROHM Polska.
Centrum im. Adama Smitha, [email protected] tel.: 22-82824707 ul. Bednarska 16, 00-321 Warszawa, www.smith.pl facebook.com/centrumadamasmitha
Prezentacja z konferencji znajduje się pod linkem: https://www.slideshare.net/conto/pp-…

Centrum im. Adama Smitha

Pozostań
z nami w kontakcie

Zapisz się do newslettera!