Małgorzata Szady: Specjalizujecie się w dostarczaniu środków czystości do odbiorców profesjonalnych. Co Pana zdaniem decyduje o efektywności firm w zarządzaniu zakupem i wykorzystaniem środków czystości?

Radosław Senger: Często zarządzanie zakupami środków czystości traktowane jest po macoszemu. Zazwyczaj odpowiada za to osoba już zajęta innymi zadaniami, co skutkuje brakiem racjonalnego podejścia. Zakupy są realizowane na szybko, bez analizy potrzeb czy jakości, co generuje dodatkowe koszty. W restauracjach i hotelach sytuacja bywa lepsza, gdyż czystość jest tam kluczowa.

M.Sz.: Jaki jest sposób na to, żeby zachować wysoką jakość, a jednocześnie ograniczyć koszty? Czy to można skutecznie połączyć?

R.S.: Kluczowe jest dostosowanie produktu do jego przeznaczenia. Dobry produkt jest bardziej wydajny i eliminuje koszty pośrednie, takie jak nadmiar śmieci czy dodatkowa praca. Na przykład tania chemia często zawiera jedynie spieniacze i zapachy, a mało środków aktywnych, co zmniejsza jej skuteczność. Ważne jest również odpowiednie dozowanie.

M.Sz.: Jakie rozwiązania oferuje firma, aby pomóc klientom w optymalizacji ich procesów zakupowych?

R.S.: Od nowego roku wprowadzamy platformę zakupową, która ułatwi zarządzanie zakupami. Klienci będą mogli składać zamówienia samodzielnie, nawet w nocy oraz przeglądać historię zakupów i faktury. System zasugeruje najczęściej wybierane produkty, co skróci proces zamówień i poprawi ich efektywność.

M.Sz.: Miejczysto, to mała firma rodzinna, jakie są plusy takich organizacji – szczególnie z perspektywy klientów?

R.S.: Nieduże firmy rodzinne są bardziej elastyczne i szybciej reagują na potrzeby klientów. Decyzje podejmowane są natychmiast, bez konieczności przechodzenia przez wiele szczebli. Klienci mogą bezpośrednio kontaktować się z właścicielem, co buduje zaufanie. Dodatkową zaletą jest elastyczność cenowa, której korporacje często nie są w stanie zaoferować.

M.Sz.: Jakie trendy obserwuje Pan na rynku środków czystości? Czy zauważa Pan rosnące zapotrzebowanie na ekologiczne środki czystości?

R.S.: Trend ekologiczny zyskuje na znaczeniu, choć w Polsce brakuje odpowiedniego wsparcia prawnego i finansowego. Większe firmy mogą pozwolić sobie na inwestycje w ekośrodki, ale mniejsze przedsiębiorstwa często wracają do tradycyjnych rozwiązań ze względu na koszty. Potrzebne są programy wspierające ekologiczną transformację.

M.Sz.: Pracujecie też dla dużych zakładów produkcyjnych. Jaka jest specyfika współpracy z nimi i jakie wyzwania się z nią wiążą?

R.S.: Firmy produkcyjne oczekują wysokiej jakości i powtarzalności dostaw. Ważne jest dostosowanie produktów do ich specyficznych potrzeb, zwłaszcza w branży spożywczej, gdzie wymagana jest pełna dokumentacja zgodna z dyrektywami. Kluczowe jest także zapewnienie terminowości dostaw, co minimalizuje ryzyko przestojów w produkcji.

M.Sz.: W jaki sposób edukujecie swoich klientów na temat najlepszych praktyk w zakresie utrzymania czystości?

R.S.: Nagrywamy właśnie serię filmów edukacyjnych z humorem, które pokazują, na co zwracać uwagę w różnych branżach. Przede wszystkim prowadzimy jednak rozmowy z klientami, by pomagać im dobierać odpowiednie produkty. Ważne jest dla nas budowanie zaufania poprzez precyzyjne dopasowanie oferty do potrzeb klienta.