Wiedza
5 października 2016
Odważ się na kreatywność!
Kreatywność stała się ostatnio popularnym tematem, sam rzeczownik jest odmieniany przez wszystkie przypadki. Postanowiłam sprawdzić, co oznacza w kontekście przedsiębiorców rodzinnych, ponieważ intuicyjnie czułam, że może być jedną z ich przewag konkurencyjnych.
JAKIE CECHY ŚWIADCZĄ O KREATYWNOŚCI?
Bardzo adekwatne wydało mi się spojrzenie dr Tomasza Tokarza z Fundacji EduTank, który radzi:
-Poszukując w sobie kreatywności musimy w pierwszym rzędzie przezwyciężyć nasze lęki przez byciem ocenionym. Odrzucić obawy przed opinią innych, która bywa bardzo paraliżująca.
Przedsiębiorcy rodzinni, zakładając swoje biznesy postawili wszystko na jedną kartę, odrzucili w sobie lęk przed porażką i podjęli wyzwanie posiadania wpływu na rzeczywistość.
CZY TRZEBA SIĘ Z NIĄ URODZIĆ?
– Kreatywność to umiejętność wymyślania nowych i funkcjonalnych rzeczy i pomysłów. To zdolność do wychodzenia poza schematy i ugruntowane wzory w celu tworzenia innowacyjnych rozwiązań, które można wykorzystać w praktyce. Jest mocno związana z talentami i inteligencją, a te są wrodzone. Niemniej, tak jak mocne strony i inteligencję można rozwijać, tak samo kreatywność można doskonalić – tłumaczy dr Tokarz.
Jeśli nie jesteśmy zdeterminowani genetycznie, to mamy wpływ na kształtowanie swojej kreatywności, a przede wszystkim na rozwijanie tej cechy u kolejnego pokolenia. Wielu specjalistów zgadzało się ze sobą, podkreślając, że dbanie o kreatywność to w szczególności – nie przeszkadzanie jej! A co może ją hamować? Po pierwsze blokowanie swobodnych działań dzieci, brak bezpiecznego środowiska rozwoju kreatywności w domu i w szkole, zbyt mocne stymulowanie aktywnościami, całkowite wypełnianie czasu, a przede wszystkim – wprowadzanie ocen.
– Wiele eksperymentów ukazało, że obecność oceniającego obserwatora (kontrolera postępów) działa paraliżująco w obszarach wymagających kreatywnego podejścia. Praca pod presją ocen wymaga bowiem dopasowania się: albo do cudzych, subiektywnych wizji świata, albo modelu idealnego ucznia, przygotowanego według skrupulatnie opracowanej, jednolitej skali. To w oczywisty sposób blokuje innowacyjne działania. Bardzo istotne dla uruchomienia kreatywności jest rozwijanie przestrzeni do swobodnej rozmowy, dyskusji, konwersacji na różne tematy, wymiany informacji i opinii. Niezwykle twórcza jest metoda burzy mózgów, gdzie każdy może wnieść swoje propozycje, które nie są oceniane i podważane – słowa dr Tokarza w pierwszej kolejności dotyczą rozwoju dzieci, ale można je czytać przez pryzmat tworzenia kreatywnego zespołu w firmie. Zresztą metoda burzy mózgów z powodzeniem sprawdza się w wielu przedsiębiorstwach, co kłóci się z mierzeniem wszystkich osób według jednolitej skali.
Zanim jako dorośli podejmiemy pracę zawodową, bardzo dużo czasu spędzamy w różnych instytucjach edukacyjnych, poczynając od przedszkola, potem szkołę podstawową i średnią (gimnazjalną lub ponadgimnazjalną) skończywszy na studiach. Postanowiłam posłuchać, co o rozwoju kreatywności mają do powiedzenia osoby pracujące z dziećmi i młodzieżą na różnych etapach edukacji.
Dużym optymizmem napawa mnie fakt, że nowe pokolenia zanim wejdą w system edukacji nie odstają poziomem kreatywności. Przedstawicielka niepublicznego przedszkola, Kolorowe Listki, z którą rozmawiałam potwierdza:
– Na przestrzeni lat zaobserwowaliśmy, że dzieci przychodzące do naszego przedszkola są coraz bardziej otwarte. Wykazują się dużą pomysłowością i inwencją twórczą. Widać to w zabawie swobodnej, w której z prostych materiałów potrafią wyczarować potrzebne rzeczy wymyślonego scenariusza.
Zdaję sobie sprawę, że to wyjątkowy przykład miejsca, które dba o swobodny rozwój dziecięcej wyobraźni. Świadczą o tym choćby formy zabaw, aktywności, dostępne zabawki.
– Kluczową rolą ma zabawa swobodna w sali i na powietrzu. Zabawki są proste, z naturalnych materiałów i zostawiają naszym dzieciom pole do nieograniczonych możliwości ich wykorzystania i zastosowania. Ze zwykłego pieńka czy deski dzieci tworzą np. samoloty, samochody, domy, sceny teatralne, itp. Z tych samych materiałów za każdym razem dzieci kreują nowy scenariusz zabawy. Proste lalki, zwierzątka szyte przez nauczycielki, pobudzają zmysły i wyobraźnię do twórczej zabawy. […] W przedszkolu pielęgnujemy kreatywność poprzez działania artystyczne, takie jak: muzykowanie, śpiew, rysowanie, malowanie, praca w wosku i inne prace artystyczne z materiałów jak najwyższej jakości, przy których dziecko ma swobodę w wyborze tematu i sposobu wykonania.
A czy w szkole podstawowej można skutecznie nadal „podlewać” kiełkujące ziarno kreatywności? Wydaje się, że poznańska szkoła podstawowa, założona przez Stowarzyszenie Łejery jest najlepszym przykładem, że można! Jerzy Hamerski, współzałożyciel szkoły, nakreślił mi w jaki sposób rozwija się wyobraźnię dzieci „po poznańsku”.
„Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, bo wiedza jest ograniczona” (Albert Einstein)
– W naszej edukacyjnej i wychowawczej misji przyświecają nam motta „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci” oraz „czas dzieciństwa, to dobry początek mądrej dorosłości” (autorstwa Emilii Waśniowskiej). Nasz autorski program opiera się na wychowaniu przez sztukę. Ponadto stosujemy swoisty „klucz do dzieci”, trafiamy do nich przez teatr, który jest syntezą sztuk.
– Jestem głęboko przekonany, że rozbudzaniem kreatywności u dzieci należy zająć się jak najwcześniej – w domu rodzinnym i przedszkolu. Do nas trafiają dzieci w wielu 6-7 lat i w trakcie rozmów wstępnych staramy się rozpoznać, w jakim stopniu mają rozwiniętą wyobraźnię i czy sposobem myślenia wychodzą poza sztywne ramy.
Do szkoły w każdym roku przyjmuje się 25 uczniów spośród nawet 200 kandydatów. Dzieci, w liczbie od 6 do 8, przychodzą na około 90-minutowe spotkanie nazywane „szkołą w pigułce”, na którym słuchają opowieści wraz z jej tłem muzycznym, a potem malują to, co usłyszały. Trzecim etapem jest opisanie swojego malunku. Sprawdzane są także poczucie rytmu, słuch muzyczny oraz to w jaki sposób dzieci odgrywają scenki np. zwierzęta.
– Kreatywne dzieciaki wychodzą poza ramy oraz utarte schematy i robią to w sposób absolutnie naturalny. W ciągu ponad 25 lat istnienia szkoły zauważyliśmy, że dzieci z żywą wyobraźnią jest coraz mniej, a wiele z nich ma wręcz „amputowaną kreatywność” – komentuje Jerzy Hamerski.
Z założenia każdy maluch ma na początku potencjał kreatywny, ale to od zachowań we wczesnych latach zależy co się z tym potencjałem stanie. Największy wpływ na niego mają rodzina i dom, a w drugiej kolejności edukacja przedszkolna.
Przykładowe działania wzmacniające potencjał kreatywny:
- Wymyślanie opowieści dla dzieci
- Proszenie ich o dokończenie historyjek
- Czytanie dzieciom na głos
- Słuchanie baśni
- Kontakt z naturą i poznawanie świata wieloma zmysłami
Działania osłabiające ten potencjał:
- Nieograniczone oglądanie telewizji lub surfowanie po Internecie
- Gry komputerowe
- Gry na konsolach lub smartfonach
A JAK SZKOŁA ŁEJERY WZMACNIA KREATYWNYCH UCZNIÓW?
Zgodnie z wierszem Wandy Chotomskiej „Nie trzeba nam wędzidła, fantazjo rozwiń skrzydła i w drogę wiśta wio!”
KREATYWNOŚĆ to percepcja + kreacja
Szkoła dba o to, aby dzieci doświadczały świata za pomocą wszystkich zmysłów np. poprzez snucie opowieści przy ognisku, w czasie którego to dzieci kontynuują opowieść i wymyślają rozwój wydarzeń. Bo „szkoła jest wszędzie”: w parku, w lesie, na plaży. Nierozłączny w tym jest teatr, który jest dla uczniów całorocznym procesem i drogą.
Nauczanie – Wychowanie – Teatr
Są równie ważne! Dlatego w Łejerach:
- Odkleja się” dzieci od krzesła, aby przywrócić wyobraźnię.
- Zainicjowano nauczanie zintegrowane (na długo zanim stało się to popularne), bo świat nie jest podzielony na przedmioty takie jak matematyka, fizyka, biologia itp. Zamiast tego dzieci mogą mieć tydzień poświęcony np. tematowi przyjaźni.
- Postawiono na system wartości oparty o BYĆ, a nie MIEĆ, w którym nikt nie jest sam, relacja ta jest dwustronna, bo jeśli ja jestem z tobą, to również ty jesteś ze mną.
- Teatr, który jest tak ważną formą dotarcia do dziecka, a także drogą jego rozwoju bazuje na podejściu „gromadnym”, a nie na kilku głównych gwiazdach. Z założenia dzieci mają być naturalne i grać w zgodzie ze sobą.
CZY SZKOŁA WYRĘCZA RODZICÓW Z PIELĘGNACJI KREATYWNEGO POTENCJAŁU DZIECI?
Oczywiście, że nie. – Rodzice również idą do szkoły. Ich rolą nie jest tylko zaspokojenie potrzeb materialnych swoich pociech. Hasłem skierowanych szczególnie do nich jest „wyłącz telewizor – włącz się sam” – wyjaśnia Jerzy Hamerski.
KOMPETENCJE PRZYSZŁOŚCI
Rozwijanie potencjału kreatywności i wyobraźni wyrabia w dzieciach umiejętności, których mogą z powodzeniem używać na późniejszych etapach edukacji lub nawet w życiu zawodowym. Jako młodzi ludzie zostali wyposażeni w:
- Odwagę, otwartość i gotowość do wychodzenia poza utarte schematy
- Umiejętności pracy w grupie
- Sprawną komunikację i negocjację
- Inicjatywę do tworzenia niesztampowych projektów
DZIECI – WOLNE W KREATYWNOŚCI
O ile informacje i wiedza z podstawówki mogą ulec dezaktualizacji, to kreatywność oraz wyrastające z niej kompetencje przyszłości mają szansę być ich ponadczasowym „kapitałem”!
Podobnie szkoły Da Vinci, zarówno na poziomie podstawowym, jak i gimnazjalnym kładą nacisk na rozwijanie kreatywności. Metody wzmacniania pomysłowości młodych ludzi komentuje Ewa Socha:
– W klasach I-III realizowane są trzy projekty edukacyjne w ciągu roku. To interdyscyplinarne perełki angażujące dzieci w wiele działań rozwijających ich umiejętności i wyposażających je w szeroką wiedzę o świecie. Kontynuacją takiego modelu edukacji w kolejnych latach nauczania są międzyprzedmiotowe działania projektowe, unikatowy przedmiot „ odkrywcy wiedzy”, uczący zespołowego rozwiązywania różnych problemów. Da Vinci proponuje wiele godzin zajęć popołudniowych, również w niestandardowych formach organizacyjnych – to już szkoła w szkole. Można wybrać teatr, sport, fotografowanie, projektowanie bądź matematykę czy modelowanie, ale lista nie jest zamknięta – liczą się potrzeby ucznia, którego ciągle motywujemy do indywidualnej lub zespołowej aktywności, w której kreatywność, współpraca i zdrowa rywalizacja odgrywają główną rolę.
Z kolei starsi uczniowie w wieku „burzy i naporu” potrzebują trochę innego podejścia:
– Poza standardowymi zajęciami, które wynikają z podstawy programowej, kurs obejmuje także zajęcia wspierające rozwój osobisty uczniów. Należą do nich m.in. warsztaty z psychologiem, prace projektowe, bloki doświadczalne czy bezpośredni kontakt ze środowiskiem akademickim. Wolontariat, projekty międzynarodowe, niestandardowe obcowanie ze sztuką, to przykłady aktywności, które szkoła proponuje, by aktywizować uczniów.
Wszyscy rozmówcy wydają się być zgodni – wolność i samodzielność pomagają we wzmacnianiu kreatywności. Natomiast sztywne reguły, pruskie metody wychowawcze, w których nauczyciel buduje swój autorytet na wiedzy, są nieskuteczne. Dlatego próbuje się wypracować nowe, bardziej elastyczne i szanujące jednostkę sposoby poszukiwania informacji, wyciągania wniosków oraz krytycznego myślenia. Jednym z przykładów może być międzynarodowy projekt, realizowany w ramach grantu Eramsus+ w Colegium DaVinci:
– Wspólnie z nauczycielami z Hiszpanii i Szkocji będziemy przez kolejne trzy lata testować, na przedmiotach matematycznych i przyrodniczych, skuteczność metody nauczania Sugata Mitry, dotyczącej samodzielnego uczenia się. To metoda, w której nauczyciel przestaje być przekaźnikiem wiedzy, by jednocześnie wejść w rolę osoby motywującej uczniów do samodzielnego czerpania z dostępnych źródeł wiedzy, by w rezultacie zespołowo rozwiązać postawiony przed nimi problem. – opowiada Ewa Socha.
OBUDŹ W SOBIE KREATYWNOŚĆ!
Czy osoby dorosłe są spisane na straty? Może zdążyliśmy nasiąknąć tradycyjnym, pruskim modelem edukacji oraz odtwórczymi metodami nauki? Spokojnie! Mamy w sobie wszystkie potrzebne zasoby, aby pobudzić kreatywność, a nawet ją rozwinąć. Wystarczy świadoma decyzja, że jest ona dla nas wartościowa i podjęcie pewnego wysiłku w tym kierunku. Dr Tokarz proponuje konkretne działania, które możemy wdrażać u siebie, aby pobudzić naszą kreatywność i inwencję:
– Bardzo wartościowe jest pisanie, tworzenie opowiadań czy filmów. Eksperymentowanie z treścią i formą. Bardzo rozwijające są różnego rodzaju gry słowne, kalambury, ćwiczenia logiczne. Kreatywność można ćwiczyć w każdym miejscu – wystarczy otwarty umysł i (czasem) kawałek kartki.
Przypomina to trochę powracanie do pewnej aktywności, której dawno nie robiliśmy – jazdy na rolkach, na rowerze lub na nartach. Już kiedyś umieliśmy i wychodziło nam całkiem nieźle (np. wymyślanie szalonych historii, pisanie scenariuszy filmów, odgrywanie dziecięcego teatru). Dajmy sobie wolność, aby popróbować ponownie. Bądźmy wyrozumiali jeśli pierwsze próby nie wyjdą tak jak to sobie wyobrażaliśmy. Jak z jazdą na rowerze, kilka razy upadamy, a potem cieszymy się powiewem powietrza pędząc na bicyklu!
Barbara Fedorowicz
pełnomocnik FFR, trener personalny
Kategorie
10 ostatnich wpisów:
- Rezyliencja w praktyce czyli przewodnik po dobrych praktykach mentoringu dla firm w trudnościach
- Champions of productivity won the race against inflation in spite of covid and war – a report on 35-year-old businesses in Poland
- Polish pioneers of entrepreneurship 35-year-old businesses in Poland.
- Firmy średniej wielkości – zwycięzcy 35-letniej sztafety wolnej przedsiębiorczości
- Neuroróżnorodność szansą dla biznesu
- LEGO – opowieść o rodzinie, która stworzyła najsłynniejszą zabawkę na świecie.
- Odpowiedzialność przedsiębiorców za przestępstwa środowiskowe
- ESG – nadchodzi przykry obowiązek czy szansa na pozytywny wizerunek spółki?
- Przygotujmy się na ESG
- Sztuczna inteligencja w świecie firm rodzinnych
Tematyka wpisów:
Popularne tagi: