Wiedza

Fundacja Firmy Rodzinne

Powrót

English

26 kwietnia 2016

Trzy codzienne globalne marki rodzinne

Są produkty i marki, z którymi stykamy się praktycznie codziennie, choć nie zawsze pamiętamy lub zdajemy sobie sprawę, że są one związane z firmami rodzinnymi. Być może dlatego, że w dalszym ciągu bardzo często kojarzymy je z małymi lub średnimi firmami o lokalnym lub krajowym zasięgu. Tymczasem trzeba pamiętać, że firmy rodzinne to również światowe potęgi, zaliczające się do największych graczy w swoich branżach.

Rodzina spod znaku „trzech gwiazd”

Ponad 7 mln osób w Polsce nosi przy sobie smartfony Samsunga. I pewnie niewiele z nich zdaje sobie sprawę z tego, że koreański supergigant to firma zarządzana od samego początku przez rodzinę Lee. Obecnie w firmie pracuje drugie i trzecie pokolenie potomków założyciela: syn oraz troje wnucząt.

Założyciel, Lee Byung-Chull, pochodził z dużej rodziny właścicieli ziemskich z okręgu Uiryeong. W 1938 roku przeprowadził się do największego w regionie miasta Daegu, gdzie otworzył małą firmę, która handlowała warzywami i makaronem własnej roboty. Nazwa firmy to w dosłownym tłumaczeniu „trzy gwiazdy”. Zgodnie z tradycją koreańską, trzy oznacza potężną liczbę, mnogość, a gwiazdy z kolei symbolizują coś wiecznego. Starsi czytelnicy Biuletynu mogą pamiętać logo Samsung z trzema gwiazdami, bowiem zostało ono zastąpione tym, które znamy dzisiaj, dopiero w 1992 roku.W początkowym okresie firma trzymała się pierwotnego obszaru działalności, natomiast z biegiem lat wkraczała na kolejne rynki. Elektronika, z której Samsung jest obecnie najbardziej znany, pojawiła się w obszarze zainteresowań firmy w latach 60. XX w. Produkcją elektroniki użytkowej zajmuje się Samsung Electronics – największa firma w konstelacji około 70 podmiotów należących do grupy kontrolowanej przez rodzinę Lee.

Samsung

Rodzina Lee została w minionym roku sklasyfikowana przez Forbes Asia na pierwszym miejscu w rankingu dynastii biznesowych. Jej łączny majątek został oszacowany na 26,6 mld USD (24,3 mld EUR). W profilu rankingowym magazyn podaje, że co najmniej 15 członków rodziny Lee zarządza bezpośrednio 55 biznesami z grupy, której przychody ze sprzedaży wynoszą 335 mld USD. To piąta część koreańskiego eksportu i około 22% jej produktu krajowego brutto. Dla porównania, będzie to ok. 60% polskiego PKB.

Duża grupa – konglomerat firm działających w różnych branżach, ale kontrolowanych przez jedną rodzinę to charakterystyczny model koreański, noszący nawet swoją własną nazwę – „chaebol”. Samsung jest największym z nich. Innymi znanymi przykładami są LG oraz Hyundai.

Samochód dla narodu

Tak dosłownie należałoby tłumaczyć nazwę motoryzacyjnego giganta z siedzibą w niemieckim Wolfsburgu. Jak się okazuje – nie tylko dla jednego narodu. Jako drugi największy na świecie producent samochodów jest wiodącym dostawcą prawdopodobnie w większości spośród 153 państw, gdzie sprzedawane są samochody marek należących do grupy Volkswagen.

W Polsce, w minionym roku zarejestrowano najwięcej samochodów Skoda i VW, czyli marek należących do portfela niemieckiego giganta. Jest jednak jeszcze jeden ciekawy fakt, który sprawia, że warto pochylić się nad Volkswagen Group. Mianowicie – struktura własności. Volkswagen jest bowiem równocześnie firmą rodzinną i firmą państwową. Co więcej – nie był założony przez rodzinę, a firmą rodzinną został w trakcie swego istnienia i jest to raczej świeża historia.

Volkswagen zawdzięcza swoje powstanie nazistowskiemu rządowi Niemiec, z którego inicjatywy w 1938 r. założona została fabryka „samochodów dla narodu” – czyli Volkswagenów Typ 1, znanych u nas jako garbusy. Model został zaprojektowany przez Ferdynanda Porsche, którego potomkowie kontrolują obecnie Porsche Automobil Holding SE, największego udziałowca współczesnego Volkswagena.

VW

Zanim jednak Volkswagen stał się firmą rodzinną, musiało dojść do szeregu zdarzeń, rozpoczętych w 2007 r., kiedy zaczęła się restrukturyzacja Porsche. Utworzone zostały wówczas dwa podmioty – Porsche AG, biznes zajmujący się produkcją luksusowych samochodów sportowych oraz Porsche SE – holding, za pośrednictwem którego rodziny Porsche i Piech zarządzają posiadanymi biznesami.

Od roku 2008 przebiegały równocześnie dwie operacje związane z próbą objęcia kontroli nad Porsche i Volkswagenem. W jedną z nich zaangażowani byli managerowie Porsche AG, podczas gdy druga to już ustalenia między Porsche SE, Volkswagen AG oraz rządem Dolnej Saksonii przy udziale emira Kataru.

Finał historii jest taki, że managerowie Porsche AG odpowiadają przed sądem za próbę manipulacji kursami akcji Porsche AG i Volkswagen AG. Fabryka samochodów Porsche AG została przejęta przez Volkswagen AG, a jednocześnie holding Porsche SE objął większościowy pakiet w Volkswagen AG. Formalnie więc Porsche stało się jedną z marek w Volkswagen Group, natomiast rodziny Porsche i Piech za pośrednictwem holdingu sprawują kontrolę nad grupą.

Aktualnie Porsche SE posiada 50,73% głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy VW. Drugim największym udziałowcem jest Państwo Związkowe Dolna Saksonia z rządem w Hanowerze – posiada 20% głosów. Qatar Holding dysponuje 17-procentowym pakietem. Pozostałe 12,3% głosów to akcjonariat rozproszony.

Dynastia lepsza niż w serialu

Trzecia marka codzienna, o której mowa w tytule tego artykułu to Auchan, choć wypadałoby powiedzieć o konstelacji marek, które są w posiadaniu członków rodziny Mulliez z Roubaix położonego niedaleko Lille w Północnej Francji. Jednak Auchan to sam początek historii ogromnej rodziny – prawdopodobnie najbardziej majętnej w Europie, co zawdzięcza również swojej liczebności. Obecnie rodzina liczy około 800 członków.

Mulliez to rodzina wywodząca się od pary przemysłowców tekstylnych – rodziców Gerarda Mulliez, założyciela Auchan. Miał on dziesięcioro rodzeństwa, między które rozdzielono spory jak na ówczesne czasy majątek rodziców. Ustalono przy tym zasadę, że rodzina chroni swojego majątku jako ogółu i stara się go nie wyprowadzać na zewnątrz.

Początkowe ustalenia przerodziły się w konstytucję, która w szczegółowy sposób opisuje sposób funkcjonowania rodziny w obszarze biznesowym, jak relacjonuje Bertrand Gobin, autor artykułów poświęconych rodzinie Mulliez. Jest to chyba jedyny z dziennikarzy i publicystów, którzy nie są na cenzurowanym u Mulliez. Sprawami rodziny interesowało się do tej pory co najmniej kilkunastu poważnych francuskich dziennikarzy i większość z nich toczy z Mulliezami spory prawne w sądzie lub poza nim, związane z publikacjami, które stworzyli na temat rodziny.

Model funkcjonowania konstelacji rodzinnych firm należących do Mulliez opisał Morten Bennedsen, profesor w INSEAD, wyspecjalizowanej szkole, kształcącej w zakresie rodzinnej przedsiębiorczości. Celowo nie piszę o grupie, bowiem jedną z zasad tej rodziny jest, aby biznesy będące w posiadaniu rodziny nie były ze sobą powiązane kapitałowo. To wiąże się z innymi regułami rządzącymi funkcjonowaniem rodziny w biznesie.

auchan

Istnieje konkretny podział między biznesy operacyjne a rodzinny fundusz inwestycyjny typu private equity. Udziały w funduszu mogą posiadać tylko spadkobiercy rodziców Gerarda Mulliez w linii prostej. Fundusz utrzymuje się ze środków przekazywanych mu przez biznesy operacyjne, ale ma nad nimi zwierzchność.

Aby otworzyć w rodzinie nowy biznes, trzeba spełniać określone warunki: ukończyć studia ekonomiczne lub prawnicze, pracować i awansować w firmie ojca lub kuzyna, a następnie uzyskać pozytywną akceptację pomysłu przez rodzinny fundusz inwestycyjny. Właśnie w taki sposób powstały kolejne po Auchan biznesy rodziny Mulliez: Saint Maclon (założyciel Gonzague Mulliez), Decathlon (Michel Leclercq), Kiabi (Patrick Mulliez). W skład rodzinnej konstelacji wchodzą również znane w Polsce Norauto, Pimkie, Leroy Merlin, Bricoman, Flunch, OBI.

Co najmniej raz na cztery lata wszyscy członkowie rodziny spotykają się w kolebce dynastii – w mieście Roubaix, aby obradować. Mieszkańcy miasteczka uśmiechają się i mówią, że to ich konklawe. I pewnie mają sporo racji, bo wpływ rodziny na otoczenie jest ogromny. Sam Auchan zatrudnia ponad 300 tys. pracowników na świecie i każdego dnia obsługuje w swoich sklepach ponad 2 mln klientów.

Rodzina Mulliez od dziesięcioleci realizuje się w biznesie wbrew teorii efektu skali, bez konsolidacji. Obracają między sobą akcjami rodzinnych spółek w taki sposób, aby udziały nie wypłynęły poza rodzinę. Próżno szukać danych o skumulowanym majątku rodziny. Jej członkowie nie afiszują się bogactwem i niechętnie odpowiadają na zaproszenia do rankingów. Prestiżowy magazyn francuski Challenge oszacował wartość aktywów będących w posiadaniu rodziny Mulliez na 21 mld EUR czyli tylko nieco mniej od rodziny Lee, o której pisałem wyżej.

Konrad Bugiera

rzecznik prasowy Fundacji Firmy Rodzinne

Pozostań
z nami w kontakcie

Zapisz się do newslettera!