15.10.2014 - 17.10.2014
Międzynarodowy Szczyt FBN I w Dubaju
„Dumna przeszłość, zrównoważona przyszłość” – pod takim hasłem odbył się 25.
międzynarodowy szczyt FBN w Dubaju. Między 13 a 18 października słynne miasto
Zjednoczonych Emiratów Arabskich gościło przedstawicieli firm rodzinnych
z całego świata.
Filmowe podsumowanie:
Egzotyczne otoczenie, inspirujące sesje i warsztaty oraz rodzinna
atmosfera w międzynarodowym wydaniu – tak w pigułce można opisać zjazd
firm rodzinnych w Dubaju. Przedstawiciele rodzinnych biznesów z całego świata po raz pierwszy mieli okazję spotkać się w stolicy GCC w Dubaju. Oprócz zaplanowanych wykładów, sesji i wycieczek na uczestnikach zjazdu duże wrażenie zrobiło samo miejsce.
– Dubaj to bardzo charakterystyczne miasto, które robi wrażenie na każdym, kto widzi je po raz pierwszy – mówi Katarzyna Gierczak-Grupińska, prezes Fundacji Firmy Rodzinne. – Przeplata się tam tradycja z nowoczesnością, kultura z biznesem.W Zjednoczonych Emiratach Arabskich ma miejsce ścisła współpraca między rządzącymi, a środowiskiem biznesowym.Wszyscy myślą tam strategicznie o przyszłości. Rodziny wysyłają dzieci za granicę, by tam zdobyły edukację i przywiozły wiedzę z powrotem do domu. Ściągani są również najwyższej klasy specjaliści, którzy mają za zadanie zbudować Dubaj tak, by zachwycił wszystkich. I to im się udaje, bo Dubaj robi wrażenie. Po prostu zachwyca.
Miasto Dubaj jest stolicą emiratu o takiej samej nazwie. Na świecie znany jest przede wszystkim z przepychu, bogactwa, drapaczy chmur, rozwoju, inwestycji, braku podatków oraz połączenia nowoczesności z arabską tradycją i kulturą. Choć jeszcze czterdzieści lat temu na terenie dzisiejszego
miasta była pustynia, dziś należy ono do potęg ekonomicznych, jest najszybciej rozwijającym się miastem na świecie, a społeczeństwo uznawane jest za jedno z najbogatszych. W Dubaju znajduje się najwyższy budynek na świecie, jest tam wyspa w kształcie palmy oraz piękna pogoda
przez cały rok. To wszystko sprawia, że przez wielu Dubaj jest uznawany za raj na ziemi.
– Ludzie w Dubaju są bardzo otwarci i gościnni, bez problemu opowiadają
o swojej kulturze, historii i prowadzeniu biznesu. Nie było tematu, którego byśmy nie poruszali. Wszyscy byli dla nas bardzo ciepli, przyjęli nas przyjaźnie i gościnnie – tłumaczy Katarzyna Gierczak-Grupińska.
– Większość firm, które działają w Dubaju to przedsiębiorstwa prowadzone rodzinnie.Ich specyfiką jest przywiązywanie dużej wagi do wartości rodzinnych, społecznych, kulturowych. One przenikają do sfery
biznesu, przez co kultura łączy się z kwestiami gospodarczymi. Bardzo dużo
inwestuje się w otoczenie biznesu i jego społeczną odpowiedzialność. Buduje
się szkoły, muzea i przychodnie, inwestuje w edukację dzieci z mniej zamożnych rodzin. Prawdopodobnie takie praktyki zostały zauważone w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych a dzieci, które po pobycie tam wróciły do kraju, chętnie wprowadzają je także u siebie.
Kultura w Dubaju, która w znacznym stopniu wpływa na prowadzenie biznesu, różni się zdecydowanie od polskiej specyfiki. Podczas zjazdu FBN polskie firmy mogły przekonać się, jak działają rodzinne przedsiębiorstwa
z wielopokoleniową tradycją oraz jak ich właściciele odnajdują się w warunkach szybkiego i intensywnego rozwoju.
– W FBNie jesteśmy od stosunkowo niedawna, bo od sierpnia tego roku.
Wyjazd do Dubaju był moim pierwszym zagranicznym wyjazdem w ramach tej
organizacji. Mimo iż wziąłem udział tylko w części programu (nie skorzystałem z Learning Journeys ani z Family Visits), uważam wyjazd za bardzo ciekawy. Sama organizacja wyjazdu była bez zarzutu, a atrakcji w bród. Poznałem wielu ciekawych ludzi z całego świata i wziąłem udział
w licznych interesujących, a nieraz i gorących dyskusjach. Szczególnie
w pamięć zapadł mi wykład pod tytułem „Hidden Champions – The Vanguard for
Globalia” przeprowadzony przez Hermanna Simona– mówi Paweł Orfinger
z firmy Dr Irena Eris. –W iększość firm reprezentowanych przez osoby prowadzące panele dyskusyjne czy wykłady ma znacznie dłuższą historię niż Dr Irena Eris i, jak myślę, również większość polskich firm, członków FBN Polska. W związku z tym mają również inne problemy dotyczące bycia firmą rodzinną niż my. Jednak mimo braku możliwości praktycznego odniesienia
problemów firm prelegentów do własnej, spotkania i dyskusje w większości były bardzo ciekawe.
– Zaskoczyło mnie to, że wszyscy członkowie FBN są bardzo otwarci i chętnie dzielą się swoim doświadczeniem bez względu na to z jakich są firm i jakie
stanowisko zajmują. Kiedy mówiłam, że w naszej firmie proces dziedziczenia
dopiero się rozpoczyna, usłyszałam masę porad, na co zwracać uwagę, czym się nie przejmować, jak reagować. Naprawdę bardzo dużo niezwykle cennych dla mnie rad, z których na pewno skorzystam – mówi Joanna Grzemska z firmy Index Food.
Rozmowy z tamtejszymi rodzinami pozwoliły zagłębić się w panujące tam
zasady, a także relacje. Bezpośredni kontakt pokazał także, że wiele funkcjonujących w powszechnej świadomości wyobrażeń o Dubaju jest stereotypowych.
– Dla niektórych może wydać się zaskakujące to, że firmy rodzinne z krajów
arabskich promują kobiety. Przeważnie piastują one urzędy związane z edukacją czy służbą zdrowia. Wiele z nich angażuje się też w prowadzenie biznesu rodzinnego.Nie pełnią ról pobocznych ale ciężko pracują, bo chcą przekazać firmę dalej, kolejnym pokoleniom – dodaje Katarzyna Gierczak-Grupińska. – Tym, co zaskoczyło mnie w Dubaju jest bardzo duża spójność
i zgodność tamtejszych rodzin. Wynika to z ich kultury i dużego poszanowania dla tradycji oraz hierarchii. Tam ojciec czy dziadek są osobami, które darzy się dużym szacunkiem, które mają posłuch u innych
członków rodziny. Rodzina jest bardzo dużą wartością i to właśnie na niej opiera się biznes. Zrównoważona przyszłość firm rodzinnych to jeden z głównych celów, jakie chce osiągnąć FBN. Pod takim hasłem zorganizowany został także 25.międzynarodowy szczyt organizacji. Podczas tygodniowego pobytu członkowie firm rodzinnych mogli wziąć udział w licznych warsztatach i wykładach, które pozwoliły im spojrzeć na własną przeszłość i podzielić
się nią z rodzinnymi biznesmenami z różnych stron świata. Na posiedzeniach
plenarnych omawiano takie sprawy jak realizowanie zrównoważonego modelu
biznesowego, długofalowej strategii jako narzędzia pozwalającego zostać firmie rodzinnej ukrytym mistrzem, a także rozwiązywaniu problemów społecznych przez rodzinne biznesy. Podczas warsztatów z kolei poruszano takie kwestie jak:równowaga między tradycją, a nowym myśleniem, między historią a nowoczesnością oraz narzędzia rodzinnej przedsiębiorczości.
– Podczas spotkań poruszano bardzo wiele interesujących tematów. Myślę jednak, że jednym z ciekawszych był wykład Hermanna Simona, który mówił
o zagrożeniach i szansach dla gospodarki europejskiej na najbliższe 30 lat, który pokazywał pozytywne dla Europy prognozy oraz o „hidden champions”, czyli o niszowych, wyspecjalizowanych firmach rodzinnych z ogromnym potencjałem, np. jedyna na świecie firma zajmująca się produkcją drucików do zamykania szampana – tłumaczy Joanna Grzemska.
Oprócz warsztatów i spotkań uczestnicy szczytu mieli także możliwość zwiedzić firmy rodzinne z Dubaju, porozmawiać z ich właścicielami oraz poznać specyfikę ich funkcjonowania. – Te kilka dni, które spędziliśmy
w Dubaju było bardzo ciekawe, ale też intensywne. Uczestniczyliśmy w wielu
warsztatach i wykładach, odwiedziliśmy także tamtejsze firmy rodzinne
– mówi Katarzyna Gierczak-Grupińska. – Zwiedzaliśmy firmę Alfardan Group, która jest ogromnym holdingiem o szerokim międzynarodowym zasięgu działalności.Mieliśmy również przyjemność odwiedzić w Doha prywatny zbiór najstarszej kolekcji pereł i usłyszeć historię, która miała swoje
początki u poławiaczy pereł 7000 lat temu . Gościliśmy również w najbardziej prestiżowych salonach Salam International Investment.
Wszystkie rodziny okazały się fantastycznymi gospodarzami, bardzo
ciekawie i otwarcie opowiadały o biznesie, który prowadzą.
Spotkania firm rodzinnych na szczeblu międzynarodowym są okazją
do wymiany doświadczeń z rodzinami z innych kultur i kręgów biznesowych. Zdaje sobie z tego sprawę coraz więcej firm, które uczestniczą w tego typu spotkaniach.W szczycie w Dubaju wzięło udział około 650 osób z całego świata.– Na wyjazd do Dubaju zdecydowałam się z dwóch powodów: po pierwsze, spotkanie w Narvilu, w którym uczestniczyłam wcześniej, było dla mnie bardzo ciekawe i ważne merytorycznie, więc wiedziałam, że na międzynarodowym zjeździe także będzie bardzo dużo interesujących tematów.
Po drugie, była to dla mnie być może niepowtarzalna szansa wyjazdu do Dubaju i poznania dynamicznie rozwijającej się gospodarki na środkowym wschodzie – wyjaśnia Joanna Grzemska. – Moim zdaniem najwięcej korzystać może właśnie drugie pokolenie NxGen. Młodym ludziom łatwiej jest dzielić się swoimi doświadczeniami, radzić sobie, porównywać się. Zwłaszcza na
etapie procesu sukcesji. Nasza firma Index Food zajmuje się dystrybucją produktów włoskich (oliwy, makarony, sosy pesto) oraz słodyczy na polskim rynku. W porównaniu do większości tamtejszych firm jesteśmy małą firmą, więc możemy bardzo wiele się nauczyć i skorzystać na takich spotkaniach.
– Jeśli ktoś pojechał na takie spotkanie raz, nie wyobraża sobie nie pojechać na kolejne.Jest to doskonała okazja, by poznać firmy
rodzinne z całego świata i czerpać z ich doświadczeń. Tym razem pojechaliśmy z Polski w 21 osób. Była to okazja do
wielogodzinnych rozmów i wymiany myśli, wszyscy bardzo dobrze się zintegrowaliśmy.Niecierpliwie czekamy na kolejne spotkanie
w Kolumbii, które odbędzie się w 2015 roku – podsumowuje Katarzyna Gierczak-Grupińska.
Organizator:
FBN International